rajskie wysepki
Gili
turkusowe morze
piasek jak mąka
pływanie z żółwiami
Plaże jak z bajki
Gili Air to spełnienie marzeń o rajskiej wyspie
W języku indonezyjskim (bahasa) słowo "gili" oznacza "mała wyspa". U wybrzeża wyspy Lombok znajdują się liczne mniejsze wysepki, a trzy najbardziej znane z nich to Gili Trawangan, Gili Meno i Gili Air.
Są położone blisko siebie, dzięki czemu można je wszystkie odwiedzić nawet w trakcie jednodniowej wycieczki, w ramach "island hopping".
Nasz styl podróżowania bazuje na powolnym poznawaniu nowych miejsc i dlatego zdecydowaliśmy się tylko na jedną z tych wysepek, czyli Gili Air. Dlaczego wybraliśmy właśnie ją?
Gili Trawangan (Gili T) jest z tej trójcy największa, ogólnie rzecz biorąc uchodzi za najlepiej rozwiniętą turystycznie i najbardziej imprezową. Gili Meno jest najmniejsza, najspokojniejsza i dlatego często wybierana jest przez pary i osoby szukające relaksu. Nasza Gili Air jest natomiast idealnym wyborem dla rodzin z dziećmi, bo oferuje spokojną atmosferę i wystarczająco duży wybór noclegów i miejsc do jedzenia.
Turkusowe morze, piaszczyste jasne plaże i żółwie morskie, które można spotkać pod wodą snorkując niedaleko plaży.
Co robić na Gili Air
Dlaczego warto odwiedzić wyspy Gili?
Według nas Gili Air jest idealnym miejscem na plażowanie i z tego powodu stanowi doskonałe dopełnienie planu podróży dla tych, którzy zdecydują się pominąć południe Bali. Na Bali rekomendujemy skupić się na mniej turystycznych rejonach, jak północ, czy wschodnia i centralna część wyspy, a jeśli chodzi o plaże – warto wybrać cudowne wysepki Gili.
Jak się tu dostać?
Z Bali można się tu dostać szybką łodzią (speed boat) z portów Sanur, Serangan Padang Bai lub Amed, a czas trwania rejsu to 1,5-2,5h.
Można również, mając więcej czasu, wybrać wolniejszy, jednak znacznie tańszy środek transportu – czyli prom, którym przedostaniemy się z Bali na Lombok w około 5h. Wtedy wypływamy z Padang Bai i dopływamy do portu Lembar na wyspie Lombok.Chcąc przedostać się na wyspy Gili – będziemy musieli przemieścić się lądem do portu Bangsal, skąd odpływają łodzie na Gili.
Relaks, żółwie i grillowane papugoryby
Plażowanie i nurkowanie
Pływanie w turkusowym, ciepłym i łagodnym Morzu Balijskim u wybrzeży Gili to prawdziwa przyjemność. Wystarczy założyć najprostszą maskę z rurką, ewentualnie płetwy i można przepaść w błękitnych odmętach na wiele godzin. To co dzieje się pod wodą to film przyrodniczy na żywo, na naszych oczach. Rafy koralowe są jak wielkie podwodne bajkowe ogrody, które stanowią dom dla wielu gatunków stworzeń morskich. Można tu spotkać błazenki, skalary, papugoryby i mureny. W tych wodach pływają płaszczki, ośmiornice, a nawet rekiny. Jednak na nas największe wrażenie i wzruszenie wywołało podwodne spotkanie z żółwiami morskimi. To cudowne, że wystarczy po prostu wejść z plaży do morza, by móc je spotkać. Po przepłynięciu niewielkiej odległości można obserwować te majestatyczne zwierzęta, pływać z nimi i zachwycać się pięknem podwodnego świata.

Konne zaprzęgi
Na wyspach Gili nie ma pojazdów zmotoryzowanych. Zamiast ulic są tu wysypane piaskiem ścieżki, po których można spacerować, jeździć na rowerze, lub przemieszczać się konnymi bryczkami. Z tych konnych pojazdów korzystaliśmy dwa razy. Po raz pierwszy po dopłynięciu na Gili, gdy z bagażami musieliśmy dostać się do naszego miejsca noclegowego. I kolejny raz w drodze powrotnej na tej samej trasie. Poza tym z przyjemnością chodziliśmy pośród palm, wzdłuż brzegu morza i w głąb wyspy. Odległości są naprawdę niewielkie, nawet na drugi koniec wyspy można bez problemu dojść na piechotę.

Rowery
W ramach rozrywki wypożyczyliśmy na kilka dni rowery (nasze dzieci były już stęsknione za jazdą na rowerze po kliku miesiącach podróży po Azji). Wypożyczalni na Gili Air jest sporo, rowery są różne, można na pewno znaleźć coś dla siebie.

Pyszne jedzenie
Na Gili Air znajdziecie wiele miejsc, gdzie można pysznie zjeść. Zaczynając od lokalnych warungów z typowo indonezyjskimi daniami, przez fancy kawiarnie i bary, restauracje z menu międzynarodowym (kuchnia włoska, śródziemnomorska), knajpki wegańskie i wegetariańskie. Podsumowując, jedliśmy w różnych miejscach i wszędzie było pysznie. Jednak naj z naj były restauracje oferujące grillowane ryby i owoce morza (jedna z nich to Zipp Bar Restaurant). Ponadto w cenie ryby jest też rewelacyjny bar sałatkowy i dodatek do wyboru (pieczony zimniak/frytki/ryż). Jednym słowem: pyyycha!

Warany
Te azjatyckie smoki pokochaliśmy już na Sri Lance. Później nasze drogi krzyżowały się wielokrotnie w Tajlandii i właśnie w Indonezji. Każdorazowo spotkanie z gigantycznymi jaszczurkami wywoływało w nas spore emocje i radość. Na Gili Air mieliśmy szczęście widywać je dosyć często, w tym również dosłownie kilka metrów od naszej chatki.

Hej, Witaj na pokładzie
Płyń z nami jeśli kochasz odkrywać świat na własną rękę, szukasz inspiracji podróżniczych i sprawdzonych miejsc noclegowych.