im dalej w las, tym więcej piękna
pomysły na weekendowe wycieczki
po Dolnym Śląsku
byle w naturę
Spokój, przyroda i różne opcje aktywności o każdej porze roku
Mieszkając już ponad 20 lat we Wrocławiu wciąż odkrywamy nieznane nam wcześniej piękne zakątki Dolnego Śląska. Do niektórych miejsc wracamy regularnie, ale lubimy też odkryć coś nowego, pojechać gdzieś, gdzie jeszcze nie byliśmy. I cały czas przekonujemy się o tym, że jest całe multum opcji na super weekendowe i jednodniowe wycieczki po Dolnym Śląsku poza najbardziej popularnymi miejscówkami, bo bez wątpienia wolimy te mniej oblegane atrakcje.
Chętnie podzielimy się z Wami naszymi polecajkami!
Góry Izerskie
Bobrowe Skały i Polana Czarownic
Idealny szlak dla małych wędrowców
Już same nazwy tych miejsc docelowych robią robotę! Ale jak wiadomo - liczy się nie cel, a droga i możemy Was zapewnić, że szlak na Polanę Czarownic i do Bobrowych Skał jest naprawdę malowniczy.
My zaczynaliśmy wędrówkę z miejscowości Kopaniec. Droga prowadzi przez piękny las, podejścia są łagodne i odpowiednie nawet dla najmłodszych piechurów, cała trasa liczy około 7 km.
Po drodze w lesie można także wdrapać się do budek obserwacyjnych, co oczywiście podnosi walory wyprawy i dezaktywuje pytanie: "daleko jeszcze"?
Oprócz tego na Polanie Czarownic można zrobić sobie piknik, jest stół, ławy i... miotła czarownicy. Tak że jest klimat 🙂
Podążając dalej tym samym szlakiem dojdziemy do Bobrowych Skał, które poza ciekawymi formacjami skalnymi oferują piękne widoki na pasmo Karkonoszy.
Kotlina Kłodzka
Jagodna i Orlica Rudawa
Kotlina Kłodzka wciąż ma do zaoferowania miejsca bez tłumów, trochę zapuszczone, dzikie. Brak rozbudowanej infrastruktury turystycznej jest w rzeczywistości atutem tego regionu, bo można tu znaleźć to, czego próżno szukać w popularnych górskich kurortach, a mianowicie - ciszę i spokój. Góry Bystrzyckie są częścią Sudetów Środkowych, charakteryzują się łagodnymi wzniesieniami. Dlatego są idealne na krótkie górskie wycieczki z dziećmi.
Na jednym z wyższych szczytów tego pasma, górze Jagodna (985 m n.p.m.) znajduje się wieża widokowa, z której można podziwiać malowniczą panoramę okolicy.
Dodatkowo w schronisku Jagodna (schronisko na Spalonej), skąd wyrusza się na szlak można zjeść różne pyszne rzeczy, jak na przykład kultowe racuchy z jagodami.
Nocowaliśmy pod namiotami, w okolicach nieczynnego ośrodka Orlica, nad zalewem w Rudawie.
Magiczne kamienie i nauka przez zabawę
Do Kuźni Alchemicznej w Kątach Bystrzyckich trafiliśmy trochę przypadkowo. Pojechaliśmy w tej rejony na weekend gospodarstwie agroturystycznym Pod Bukiem, żeby pojeździć na osiołkach i konikach i podczas spaceru po okolicy trafiliśmy do wyjątkowego miejsca, gdzie mogliśmy poławiać złoto w strumieniu.
W Kuźni Alchemicznej znajdziecie też bogatą kolekcję minerałów, biżuterię z kamieniami szlachetnymi, nie pomijając amuletów i talizmanów.
W galerii znajduje się też masa ręcznie robionych przedmiotów użytku codziennego, wykonanych z kamieni naturalnych. Jedną z atrakcji jest wystawa minerałów w ultrafiolecie (UV), która pozwala zobaczyć niezwykłe kolory i wzory kamieni.
Góry kaczawskie
Villa Greta i Sudecka Zagroda Edukacyjna
W Krainie Wygasłych Wulkanów
Zdarzają się takie błogie popołudnia z piękną pogodą, pysznym jedzeniem i dobrymi humorami, które zapadają w pamięć na długo. Tak nam się kojarzy wizyta w Dobkowie, od której minęło już ładnych parę lat, a ten pozornie zwykły weekend wspominamy z sentymentem do teraz. Na początek odwiedziliśmy Sudecką Zagrodę Edukacyjną, która jest interaktywnym i nowoczesnym muzeum, poświęconym wulkanom i geologii, gdzie mieliśmy miedzy innymi możliwość wejścia na platformę symulującą trzęsienie ziemi.
Zaraz po drugiej stronie ulicy znajduje się wyjątkowy dom gościnny i restauracja Villa Greta. Nie mieliśmy jeszcze okazji tam nocować, ale z pewnością kiedyś się wybierzemy. Pensjonat wraz z restauracją otoczony jest dużym terenem zielonym, gdzie znajdziecie leżaki, ogromną piaskownicę, tyrolkę, labirynt i sad.
Restauracja w duchu slow food jest wybitna; serwują dania z sezonowych i regionalnych składników, ozdobione jadalnymi kwiatami, a wszystko co się zamówi - smakuje i wygląda pysznie.
Podsumowując, spędziliśmy w ich ogrodzie kilka relaksujących godzin, bawiąc się i delektując. Krótko mówiąc - polecamy Wam spróbować!
Wokół mnóstwo opcji na aktywne spędzenie czasu; malownicze szlaki turystyczne z licznymi śladami dawnej aktywności wulkanicznej tego regionu.
Góry sowie
Twierdza Srebrnogórska i kolej Sowiogórska
Twierdza w Srebrnej Górze to największa, niezdobyta górska twierdza w Europie. Szlak, który prowadzi do twierdzy jest idealny na niezbyt wymagający, rodzinny spacer z atrakcjami po drodze.
Zacznijmy od tego, że nasze dzieci szły pod górę bez marudzenia, zachęcone ukrytymi na trasie zagadkami (dzieci mają za zadanie na przykład rozpoznać ślady zwierząt, lub odnaleźć ukryte ptaki).
Co więcej, na górze oprócz samej twierdzy czekają na nas kozy i owieczki, które można karmić, plac zabaw i knajpka.
Twierdzę można zwiedzać z przewodnikiem lub samodzielnie. Byliśmy tu dwukrotnie i po przetestowaniu obu opcji - polecamy oba warianty:-)
Widoki z serca twierdzy, czyli Fortu Donjon są przepiękne i tak naprawdę właśnie swobodne spacerowanie wokół twierdzy, wspinanie się na armaty i walki na drewniane miecze (które of course, wraz z toporami są do zakupu w sklepiku przy kasie) to nasze najfajniejsze wspomnienia ze zwiedzania Twierdzy Srebrnogórskiej z dziećmi.
Nie samą twierdzą Srebrna Góra stoi!
W okolicy znajdziecie także wiele malowniczych łagodnych tras na wędrówki po Górach Sowich i Górach Bardzkich. W szczególności polecamy Wam wybrać się do wsi Żdanów i rozpocząć łagodną wędrówkę z wiaduktu dawnej zębatej Kolei Sowiogórskiej.
Zimowe wędrówki widokowe
Jeśli marzy Wam się biała zima, gdy we Wrocławiu szaroburo i na plusie, pojedźcie w pobliskie góry. Nas to zawsze zaskakuje, że wystarczy pójść ten kawałek w górę, by znaleźć białe choinki i skrzypiący śnieg pod stopami.
Na Wielką Sowę (1015 m n.p.m.) wybraliśmy się na początku grudnia. Zdecydowaliśmy się na wejście czerwonym szlakiem z Przełęczy Sokolej, co jest najkrótszym wariantem dojścia na wierzchołek.
Jak wiadomo, w zimie dni są krótkie, a my startowaliśmy dopiero o godzinie 13 i chcieliśmy móc delektować się wędrówką bez stresu, że czeka nas schodzenie po ciemku.
Wejście na górę (z uwzględnieniem pierdyliarda zdjęć po drodze) zajęło nam niecałe 2h. Na szczycie wdrapaliśmy się na wieżę widokową, podziwiliśmy panoramę Sudetów i czas był najwyższy, by schodzić na dół.

Około 15.30 zaczęła się złota godzina, niebo zrobiło się najpierw pastelowo różowe, a później pomarańczowe i nie mogliśmy oczu oderwać od tych widoków. Szlak jest na tyle krótki, że zdążyliśmy dojść do parkingu przed tym zanim zrobiło się ciemno. Wymarzony scenariusz krótkiej górskiej wędrówki w zimie. Wejście nie jest wymagające, z tego względu spokojnie nadaje się również dla dzieci.
Następnego dnia wybraliśmy się na trzeci co do wysokości szczyt Gór Sowich, czyli na Kalenicę (964 m n.p.pm.). Prowadzi na nią kilka szlaków, a my zdecydowaliśmy się na czerwony z Przełęczy Jugowskiej. Ta trasa ma około 3 km w jedną stronę i spokojnie można ją pokonać w 1,5h. Tu na szczycie też znajdziecie wieżę widokową i warto się na nią wdrapać dla wspaniałych widoków.
Góry Stołowe
Labirynty skalnego miasta
Błędne Skały to niezwykłe miejsce w Górach Stołowych, które znajduje się niedaleko Kudowy-Zdroju. Formacje skalne tworzą labirynt wąskich korytarzy i małych sal. W Błędnych Skałach wiele skał otrzymało nazwy, które nawiązują do ich kształtu; takie jak Kurza Stopka, czy Dwunożny Grzyb. W tych okolicznościach wędrówka skalnymi labiryntami jest świetną zabawą i urozmaiceniem tzw. "chodzenia po górach", które nie wszystkim dobrze się kojarzy.
Zacznijmy od tego, że planując rodzinne wycieczki priorytetem jest dla nas zawsze luz i dobra atmosfera, nie ciśniemy na maxa, nie testujemy wytrzymałości ani cierpliwości naszych dzieci. Ogólnie mówiąc, chcemy, żeby te wyprawy im się po prostu podobały i żeby mieli ochotę na kolejne wyjazdy i wspólne aktywności na świeżym powietrzu.
Dla bardziej wytrwałych piechurów polecamy opcję połączenia Błędnych Skał z wizytą na Szczelińcu Wielkim. Możecie też rozważyć wycieczkę do Adršpach w Czechach, na przykład kolejnego dnia, bo atrakcje dzieli od siebie jednie 1 h jazdy samochodem, a warto zobaczyć oba te cuda.
Nie wspominając o tym, że zawsze fajnie wpaść na česnekovą polévkę i smažený sýr do sąsiadów.
Arboretum Wojsławice
Filia wrocławskiego Ogrodu Botanicznego
Oto orientacyjny kalendarz kwitnienia w zależności od miesiąca:
kwiecień-maj -> główna atrakcja to rododendrony i azalie, kwitną też magnolie, narcyzy i tulipany
czerwiec -> czas pełnego rozkwitu azalii i rododendronów; zaczynają kwitnąć lilie i liliowce
lipiec-sierpień -> pełen rozkwit liliowców i kwitnienie hortensji
wrzesień-październik -> jesienne kolory dominują w parku
Zabytkowy ogród w Wojsławicach
Zacznijmy od tego, że nazwa "arboretum" pochodzi z łaciny i znaczy dosłownie "miejsce dla drzew".
To w Wojsławicach powstało pod koniec XIX w. jako część prywatnego majątku pasjonata botaniki. To miejsce z pewnością jest idealne na spokojny spacer pośród pięknych roślin i kwiatów. Arboretum w Wojsławicach jest otwarte dla odwiedzających od połowy kwietnia do ostatniego weekendu października.
Czego zatem możecie się spodziewać po tym miejscu?
Arboretum jest rozległym terenem zielonym, po którym można spacerować tak, jak nam pasuje. Są ławeczki, żeby przysiąść w cieniu, są także nasłonecznione wzgórza, gdzie można rozłożyć się z kocykiem i książką, albo urządzić sobie piknik na trawie.
Znajdziecie tu również spory plac zabaw, staw, punkt gastronomiczny.
W Arboretum organizowane są liczne imprezy tematyczne; takie jak Święto Piwonii, Festiwal Bonsai, Hortensjomania itp. W związku z tym, warto przed przyjazdem wejść na ich stronę i sprawdzić co jest zapowiedziane.
My wybieramy weekendy, gdzie akurat żadnych imprez nie ma w planach, ze względu na to, że staramy się zawsze unikać tłumów.
Na zakończenie wycieczki polecamy Wam wybrać się na jedzenie kawałek dalej, do Strachowa, gdzie kiedyś przez przypadek odkryliśmy fantastyczną smażalnię pstrągów (mają tam stawy hodowlane).
W słoneczny, letni dzień zjedzenie świeżej rybki w plenerze jest według nas bardzo fajną opcją. Dodatkowo, na straganie ekologicznym przy restauracji można zaopatrzyć się w lokalne przysmaki.
Ślężański Park Krajobrazowy
Ślęża, Radunia, szczytna
Góry najbliżej Wrocławia
Piękna o każdej porze roku, przyjazna małym nóżkom, spowita aurą tajemniczości - Ślęża (718 m n.p.m.), znajduje się jedynie 35 km na południowy-zachód z Wrocławia. Wycieczka na Ślężę nie wymaga wielkich przygotowań i planowania z wyprzedzeniem, nie wymaga też super kondycji. Wskakujesz w samochód i po niecałej godzinie jazdy z Wrocławia jesteś w górach. Między innymi dlatego właśnie Ślęża cieszy się dużą popularnością i w słoneczny weekend bywa mocno oblegana. Najbardziej uczęszczane trasy na Ślężę to jak wiadomo szlaki z Przełęczy Tąpadła.
Szukając mniej popularnych szlaków w Ślężańskim Parku Krajobrazowy poza górą Ślęża można wybrać się na drugi co do wielkości szczyt - Radunię (573 m n.p.m.), a także powędrować przez Wzgórza Kiełczyńskie i zdobyć ich wierzchołek o nazwie Szczytna (466 m n.p.m.). Wzgórza Kiełczyńskie zbudowane są z serpentynitu (skała metamorficzna), a idąc ścieżką edukacyjno-przyrodniczą z Kiełczyna możemy wciąż znaleźć złoża tych zielonych skał i dodatkowo podziwiać panoramę Gór Sowich.
Po kilku godzinach wędrówki warto zjeść coś zdrowego i pysznego, dlatego po zejściu ze szlaku polecamy Wam wybrać się do restauracji Zielone Wzgórze w Sulistrowiczkach, u podnóża Masywu Ślężańskiego.
My jemy tam za każdym razem, gdy jesteśmy w okolicy, ze względu na to, że jedzenie jest zawsze świeże, z regionalnym charakterem, z sezonowymi i lokalnymi składnikami. Latem przyjemnie jest zjeść obiad w ogrodzie, gdzie dzieci mogą się również pobawić.
Warto dodać, że w Zielonym Wzgórzu mają także opcje zakwaterowania, ale nigdy nie korzystaliśmy, bo mamy blisko stamtąd do domu.
Pustynia Kozłowska
Bory dolnośląskie i Przemkowski park krajobrazowy
Wydmy otoczone wrzosowiskami
Tylko 1,5 h drogi z Wrocławia, w kierunku Bolesławca, jest cudne miejsce - Pustynia Kozłowska, otoczona dodatkowo wrzosowiskami.
Byliśmy tam pod koniec września, kiedy większość wrzosów była już brązowa, ale kilka krzaczków cieszyło jeszcze swym pięknym liliowym odcieniem.
Pustynia Kozłowska jest 20 ha piaszczystym terenem, otoczonym pięknym sosnowym lasem i w dużej części porośniętym wrzosami.
W czasach komunizmu znajdował się tu radziecki poligon wojskowy.
Dziś znajdziecie tu niezwykłe krajobrazy, nietypowe dla Dolnego Śląska.
Jest przestrzeń, spokój i piękno natury po horyzont.
Turlanie się z wydm i bose wyścigi dały naszym dzieciom dużo frajdy.
Stawy Milickie
Kompleks stawów w dolinie baryczy
Rezerwat przyrody i część obszaru Natura 2000
Jeden z największych kompleksów stawów w Europie to właśnie nasze, dolnośląskie Stawy Milickie. Wspaniałe miejsce do obserwacji przyrody, szczególnie ptaków - można tu spotkać liczne gatunki rzadkich i chronionych ptaków wodnych; jak żurawie, bociany czarne, kormorany czy bieliki.
Wokół stawów prowadzą ścieżki piesze i rowerowe, są również wieże widokowe, z których można podziwiać krajobrazy i dziką przyrodę.
Polecamy Wam wybrać się nad Staw Grabownica, nad którym znajdziecie Wieżę Widokową Ptaków Niebieskich z dużą czatownią na szczycie i pięknym widokiem na staw.
A na fajny spacer możecie się udać w okolice Rudy Milickiej, nad kompleks Stawno, gdzie znajduje się ciekawa ścieżka, prowadząca pomiędzy Stawami Wilczymi i Rudzkim Stawem.
Hej, Witaj na pokładzie
Płyń z nami jeśli kochasz odkrywać świat na własną rękę, szukasz inspiracji podróżniczych i sprawdzonych miejsc noclegowych.